
Historia sztucznych rzęs
Sztuczne rzęsy - od czego się zaczęło?
Już około 4000 lat p.n.e. kobiety zdawały sobie sprawę, jak wielki wpływ na ich urodę mają rzęsy. Starożytne Egipcjanki przyciemniały je substancją o nazwie khol, która zresztą w nieco zmodyfikowanej formie pozostaje w użyciu do dnia dzisiejszego. Prawdziwym przełomem w dziedzinie stylizacji rzęs zaraz po tuszu niewątpliwie były sztuczne rzęsy.
Z tego artykułu dowiesz się:
✅ Od czego zaczęła się moda na przedłużane rzęsy?
✅ Kiedy pojawiły się sztuczne rzęsy?
✅ Kto jest prekursorem przedłużania rzęs?
✅ Jak wyglądały pierwsze przedłużone rzęsy?
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak zapoczątkowała się historia przedłużanych rzęs!
Magia kina
W teatrze i kinie wszystko musiało być lepsze niż w rzeczywistości – niedoścignione, nieco przerysowane. Nie dziwi więc fakt, że pierwsze próby przedłużenia rzęs odbyły się właśnie na potrzeby kreacji aktorskich.
pierwsze przedłużanie rzęs
W roku 1916 amerykański reżyser D.W. Griffith postanowił stworzyć księżniczkę idealną i przygotował dla Seeny Owen – odtwórczyni głównej roli w filmie „Intolerance” – przedłużenia wykonane z ludzkich włosów przewleczonych przez gazę. Rzęsy były tak długie, że przy każdym spojrzeniu w dół muskały one policzki gwiazdy kina niemego.
W odróżnieniu od filmu sztuczne rzęsy stały się prawdziwym hitem i każda kobieta zapragnęła być posiadaczką dramatycznego spojrzenia w stylu Hollywood. Niestety Griffith nie opatentował swojego pomysłu, co pozbawiło go zarówno sławy, jak i zysków wynikających z wynalazku.
Przełom w świecie przedłużania rzęs
Był rok 1927, kiedy ten dodatek mogła wypróbować kolejna kobieta - Phyllis Haver, również aktorka kina niemego, odtwórczyni roli w musicalu pod tytułem „Chicago”. Jej spojrzenie budziło zachwyt zarówno zgromadzonej widowni, jak i hollywoodzkich wizażystów.
Autorem tych sztucznych rzęs, o których mowa był dobrze wszystkim znany Maksymilian Faktorowicz - polski wizażysta, który na potrzeby branży kosmetycznej przyjął pseudonim Max Factor – przez wielu do dziś uważany za prekursora trendu przedłużania rzęs. Jego pierwsza wersja sztucznych rzęs była wykonana bardzo prymitywnie, gdyż do jego stworzenia wykorzystał frędzelki przyczepione do nitki. Nie trzeba chyba mówić, że efekt był więcej niż sztuczny i niestety również nietrwały. Nie umniejsza to jednak w żaden sposób pracy pana Factora, który rozpoczął prawdziwą rewolucję w dziedzinie makijażu.
Luksusowe piękno przestało być elitarne
Na początku lat 50-tych XX wieku do powszechnego użytku trafiły rzęsy na pasku, które w błyskawicznym tempie stały się częścią codziennego makijażu ówczesnych kobiet. Jedną z matek ich sukcesu była Marylin Monroe, której wyjątkowo uwodzicielskie spojrzenie rozkochało w sztucznych rzęsach setki tysięcy kobiet na cały świecie.
Azja podbija świat sztucznych rzęs
Przez kolejne lata sztuczne rzęsy nieustannie ewoluowały, jednak następny prawdziwy przełom nastąpił dopiero w roku 2003, kiedy to azjatycka wizażystka Shu Uemura stworzyła metodę przedłużania rzęs 1:1 przy użyciu włosia norek syberyjskich.
Bardzo logicznym powodem, dla którego współczesne trendy przedłużania rzęs pochodzą z Azji, jest fakt, iż tamtejsze kobiety posiadają z natury bardzo krótkie rzęsy. Ich długość wynosi zaledwie 5 do 7 mm, podczas gdy Europejki mogą poszczycić się rzęsami niemal dwukrotnie dłuższymi. Do ich ogromnej obecnie popularności przyczyniła się Madonna, która jako pierwsza kobieta dostąpiła przywileju noszenia tego kosmetycznego dzieła.
Metoda 1:1 - piękne spojrzenie dla każdego
Bezpośrednio po premierze metoda 1:1 była dostępna jedynie dla bogatych pań z elit społecznych. Usługa była niezwykle kosztowna ze względu na używany materiał i pracochłonną aplikację. Rzęsy błyskawicznie zyskały status obiektu pożądania – po raz pierwszy prezentowały się niezwykle naturalnie, były trwałe, a uzyskany w ten sposób efekt budził powszechny zachwyt. Na szczęście dzięki ogromnemu zainteresowaniu metodą 1:1 cena zabiegu szybko poszła w dół i obecnie jest on dostępny praktycznie dla każdej z nas.
Również Azjatom zawdzięczamy pierwsze w historii rzęsy z poliestru. Na przełomie roku 2004 i 2005 w Azji zaprojektowano i wyprodukowano pojedyncze syntetyczne włoski. Miały być one idealne i takie też były – doskonale wyprofilowane, zarówno pod kątem podkręcenia, grubości, jak i długości. Podobnie jak nasze naturalne rzęsy zostały zbudowane tak, aby były grubsze u nasady i zwężały się ku koniuszkom.
Produkt przypadł paniom do gustu tak bardzo, że na dłuższy czas wyparł z rynku odpowiednik wykonany z naturalnego włosia norek.
Zawsze, wszędzie i tak jak lubisz.
W czasach współczesnych możemy swobodnie przebierać w najróżniejszych rodzajach sztucznych rzęs – syntetyczne, jedwabne, z włosia norek, piór, a nawet papieru. Różnorodna jest również forma ich aplikacji – pojedyncze, kępki, na pasku i najbardziej doskonałe, czyli metoda 1:1 oraz metody objętościowe.
Tak szybki i wciąż postępujący rozwój sztucznych rzęs nie pozostawia wątpliwości w kwestii rosnących potrzeb i oczekiwań kobiet na całym świecie. Sztuczne rzęsy stały się normą w świecie gwiazd, ale również tzw. normalnych kobiet. Historia pokazuje, że na świecie poza śmiercią i podatkami pewne jest również to, że kobiety zawsze będą pragnęły długich, gęstych rzęs i zrobią wiele by je mieć.